Branża piekarska wyraźnie odczuwa brak młodych osób chcących uczyć się zawodu. Problem  dotyka nie tylko w Polski, ale i wielu innych krajów - czytamy na portalu gazety. Jeśli sytuacja się nie zmieni, ich zdaniem części piekarni i cukierni grozi likwidacja.


„Jak powiedział w środę w Poznaniu na konferencji prasowej prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa RP Stanisław Butka, niedobór fachowców będzie skutkował kurczącą się liczbą zakładów piekarskich. - Brak następców, brak chętnych do nauki jest największym problemem, jeśli chodzi o zawód piekarza i cukiernika. Musimy robić wszystko, by te zawody nie zaginęły. Według naszych szacunków w Polsce działa ok. 10 tys. zakładów. Część z nich będzie musiała zakończyć działalność - nie tylko dlatego, że jemy coraz mniej pieczywa - powiedział Butka.”

W całym kraju zawodu uczy się obecnie najwyżej kilkadziesiąt osób, a potrzeby są wielokrotnie większe. W Wielkopolsce, w ramach naszego cechu, nowy rok w nauce zawodu piekarza zaczyna dziewięciu młodych adeptów. Jeszcze kilkanaście lat temu były to cztery pełne klasy. Młodych może odstraszać wizja ciężkiej pracy. W dodatku ci, którzy deklarują, że chcą uczyć się w szkołach zawodowych, traktowani są przez rówieśników jako gorsi - powiedział.

Kwestie te będą tematem organizowanego w październiku w Poznaniu Kongresu Światowej Unii Piekarzy i Cukierników. Impreza ta organizowana jest po raz pierwszy po ubiegłorocznym połączeniu Światowej Unii Piekarzy z Międzynarodowym Związkiem Cukierników. Wydarzenie odbywać się będzie 1-2 października; do Poznania ma przyjechać kilkudziesięciu reprezentantów sektora piekarskiego i cukierniczego z całego świata. Poza kwestią szkoleń młodych piekarzy i cukierników, zaplanowano tematy ekonomicznego utrzymania zakładów, oraz zdrowego pieczywa.

Światowa Unia Piekarzy i Cukierników zrzesza ok. 4 mln członków, 300 tys. piekarni i cukierni z ponad 40 krajów